niedziela, 10 kwietnia 2016

Fałdki, co z nimi zrobić?


  "Proszę zobaczyć ten stanik na pewno nie jest dobrze dopasowany, bo mam widoczne fałdki" - tym zwrotem najczęściej Panie wołają nas do przymierzalni aby zakwestionować rozmiar dobieranego stanika. Fałdki pojawiające się podczas mierzenia stanika pod pachami i na plecach, wprowadzają w kompleksy niejedną z nas ale poniekąd jest to bardzo naturalny efekt. Niezależnie od budowy ciała czy jesteśmy szczupłe lub trochę lepiej zbudowane, delikatne fałdki będą się pojawiać, taka już nasza kobieca uroda. Jedynie dziewczyny z okładek magazynu Shape mogą nie mieć podobnych zmartwień, bo mają jeszcze magiczną moc w postaci photoshopa. Zanim jednak staniemy się Lalkami Barbie, a ciało będzie doskonale gładkie, proponuję zaakceptować stan rzeczy i kobiece atuty. 
  Pierwsze ściśnięcie, dopasowanie obwodu stanika 5 cm ciaśniejszego od tego, który zazwyczaj dobierałyśmy już powoduje, że na plecach wyraźnie zarysują się małe fałdki. Tak reaguje nasze ciało na nowy rozmiar, a dodatkowo miarę obwodu dobieramy adekwatnie do linii żeber, a nie do tkanki tłuszczowej. Jak pisałam wcześniej tylko właściwe dopasowany obwód jest w stanie podtrzymać biust i nie skazywać go na przedwczesną utratę jędrności. 


  Zdarzają się sytuacje, że Panie wybierają luźniejsze obwody tylko dlatego, aby podczas mierzenia fałdki nie były widoczne. Taka decyzja będzie niestety mocno rzutować na wygląd naszej sylwetki, pomimo iż z tyłu nie będą widoczne fałdki, to biust będzie się mocno przesuwał w staniku i dodatkowo obniżał w kierunku brzucha. W efekcie będziemy wyglądać na masywniejsze niż jesteśmy w rzeczywistości. Zlikwidowałyśmy fałdki ale dodałyśmy za to dodatkowe dwa rozmiary w górę, co powoduje, że kompleksy nie znikają, a stanik nie spełnia swojej funkcji. Bielizna nie tylko powinna ładnie wyglądać ale przede wszystkim musi pełnić podstawowe funkcje: podtrzymania, eksponowania i modelowania. Dodatkowo jest stelażem dla naszego ciała, bo im profesjonalniej dobierzemy bieliznę tym lepiej zaprezentujemy się w dalszych stylizacjach.
  Kobiece ciało nie jest wykonane z plastiku i trudno będzie osiągnąć idealną linię bez najmniejszej fałdki jeżeli mamy na sobie dopasowany stanik. 


  Tak naprawdę fałdki, na które tak mocno zwracamy uwagę, są najbardziej widoczne tylko podczas pierwszego mierzenia, kiedy obwód stanika nie jest jeszcze elastyczny, a ciało nie przyzwyczajone do noszenia ciaśniejszych obwodów. Na pewno nie powinnyśmy ulegać pierwszym emocjom i od razu prosić o większy rozmiar tylko dlatego, że zobaczymy niewielkie niedoskonałości. Podczas procesu brafittingu staram się wytłumaczyć, że skupiamy większą uwagę na mankamentach figury nosząc zbyt luźny stanik, ponieważ piersi nie będą wygarnięte do miseczki, a fałdki zostaną tylko zamaskowane i w rezultacie dodadzą sylwetce kilogramów. 
Co zrobić aby tego uniknąć?
Należy pamiętać, że bielizna ma podstawową funkcję modelowania naszego ciała, podtrzymuje i dyscyplinuje, bo niestety tkanka tłuszczowa, a w piersiach jest jej najwięcej, ma tendencje do migrowania w miejsca, w których nie powinno jej być. Podczas pierwszego mierzenia wybierajmy stanik ciasno dopasowany, ponieważ podczas użytkowania na pewno się delikatnie rozciągnie i lepiej dopasuje, a tym samym fałdki nie będą już tak widoczne jak za pierwszym razem. 
Stanik również dobieramy do sylwetki, szczupłe osoby mogą sobie pozwolić na delikatniejsze formy i koronkowe obwody, natomiast Panie o kobiecych kształtach powinny zwrócić bardziej uwagę na staniki o szerszym obwodzie z wzmocnioną koronką, co ukryje niedoskonałości i wymodeluje sylwetkę.


Dziękuję za współpracę:
modelka: Doris cudowna w każdym calu sowich fałdek,
właścicielka: Dominika Kubik Esotiq Rybnik.